Nie mogę zrozumieć tego sztucznego i na siłę poprawiania. Stare chińskie przysłowie mówi, że rzeczy dobrych się nie zmienia.
Twórcy gier robią to z maniakalną konsekwencją. Ile już wyszło tych pseudo kontynuacji X-coma?? Już będzie chyba z 8.
Próbowali zrobić FPS, symulator, strategie, rts itp rzeczy. Dlaczego nikt nie wpadł na pomysł żeby zrobić tak jak było. Rozumiem, że trzeba rozbudować mapy, poprawić grafikę, zwiększyć ilość uzbrojenia i ras obcych. Poprawić fizykę gry. Oni jednak nie. To co trzeba było poprawić to zostawili, ale zmienili coś co działało doskonale i co było znakiem rozpoznawczym X-COM.
W enemy unknown grałem mało. W X-COM terror from the deep, grałem ponad dwa lata i grałbym do dzisiaj, gdyby działała mi pod 64 bitową VISTĄ.
Kiedy usłyszałem o tym, że ma wyjść X-COM marzyło mi się na geoscape tak jak było, a na misjach dokładnie tak jak było w SILENT STORM. Lepszej rozgrywki taktycznej jak dotąd nie ma.
A tu sknocili. I nie mówię, że gra jest zła. Wierzę, że będzie grywalna i wierzę że wciągnie na wiele godzin, ale to już nie będzie stary dobry X-COM.
Podobne odczucia mam z FALLOUTem. No gry FALLOUT 3 i New Vegas złe nie są. Dopracowane ładne i grywalne, jednak to już nie jest fallout.
Mam mieszane uczucia i nie wiem czy kupię nowego XCOMa.
Bo im nie chodzi o poprawianie tylko o wysysanie pieniędzy. Tylko UFO:Enemy Unknown z 1993r (1994 w PL) było produktem pełnowartościowym tworzonym tak aby wyszło jak najlepiej. Kolejna część to kopia pierwowzoru. Trzecia część to pewne udane zmiany wymieszane ze zmianami nie udanymi. Po Apocalypse nastała prawdziwa apokalipsa w serii xcom/ufo, kaszana za kaszaną a każda reklamowana jako godny następca pierwowzoru. Marne podróbki zalały rynek i niestety ale od 1997 nie wydano żadnego prawdziwego UFO, jest tylko odcinanie kuponów od marki wyrobionej na częściach od 1 do 3.