bo dział gry na FW to porażka :) Mało, że nie ma Amigi to nie ma NES, SNESa, C64 a nawet PSXa czy Segi Saturn.
bo ludzie z FW nie mają pojęcia, co to takiego, zakładając, że wiedzą o istnieniu tego ustrojstwa.
Myślę, że, o zgrozo, Amiga technicznie podchodzi pod PC - personal computer... Dziś już nie te czasy, że Amiga jest traktowana jako osobny dział komputerów...
Amisia była cudna i mówi to "pecetowiec" - na początku lat 90tych niby stał u mnie piec, ale zawsze jak tylko była okazja to biegłem do brata ciotecznego, godziny katowania dżojów przy Alcatraz, Rainbow Islands, James Pond, Lemmings, Dune 2, Another World, Mortal Kombat... Większość tego była i na piece, ale mój 286 mógł o nich co najwyżej pomarzyć :P Dopiero upgrade sprzętu i premiera Dooma sprawiła że zmieniłem preferencje, dziś uświadamiając mi ze fanbojstwo polega zwyczajnie na tym że kogoś nie stać na inny sprzęt :) Mimo wszystko, gdyby ktoś mi teraz podarował pudło z Przyjaciółką to bym nie pogardził, ojj nie... :D Emulator to jednak nie to samo co własnoręczne zmienianie dyskietek i dżojstik "na sprężynce"...