Z dobrym serialem jest jak z łowieniem ryb (nigdy nie łowiłem ryb), ale tak je sobie wyobrażam to znaczy siedzisz godzinami, co jakiś czas wpadnie Ci coś pomniejszego i niby jesteś zadowolony, ale i tak dobrze wiesz że czekasz na dużą rybę. Zero, zero, zero to rekin,
Trzeba długo i cierpliwie czekać, wtedy czasem wpadnie taka większa rybka jak ta. Później już tylko ucztować ;-)