NIE CIERPIĘ go! Ta ślepa i bezkrytyczna miłość matki do tego łobuza i cwaniaka tak mnie irytuje, że nie jestem w stanie tego oglądać! Nic na to nie poradzę.
Ja widze to z innej strony zupelnie. Dlaczego slepa milosc matki to spowodowala . Pani bazuje tylko na jednej czesci tego filmu. Ja mysle ze to spoleczenstwo go takim zrobilo I niesprawiedliwe sady, czasy komuny. Wiezienie- zreszta nieslusznie oskarzony!, zrobilo z niego potwora, brak resocjalizacjii! Matka kochala go bardzo tak jak wszystkie matki.
Wiesz, ja to mówią tak - z rodziny alkoholików czy z poprawczaków wychodzi dwóch chłopaków - jeden CHCE być normalny bo widzi, jak można żyć (to nie XV wiek), jest telewizja, prasa, widzi jaki ma wybór, a drugi NIE CHCE, woli kraść dalej i tak to wygląda. wychowanie ma pewnie jakiś wpływ, ale każdy jednak ma możliwość wyboru i od nas zależy jaką drogą pójdziemy. matka powinna być mimo wszystko bardziej stanowcza, to moje prywatne zdanie
Dokładnie! Ja w dużej mierze mógłbym się utożsamić z Januszkiem: wychowywała mnie (jedynaka) matka, która w znacznym stopniu była podobna do Gieni, tylko pisać i czytać umiała (choć miała niepełną podstawówkę); urodziła się kilka lat przed wojną, ale "okres" ten sam w gruncie rzeczy... Ojca prawie nie znałem. Wprawdzie nie zginął w Oświęcimiu, lecz od wódy, ale więcej szlajał się po więzieniach (głównie za niepłacone alimenty) niż na wolności. Zatem dał mi "dobry przykład", nie?! A ja ani nie "zaliczyłem" poprawczaka, ani więzienia, ani nie chlam! Alkohol w ogóle piję rzadziej niż wielbłąd wodę na Marsie! Urodziłem się 20 lat po wojnie, zatem całą młodość wegetowałem w komunie - w wiosce zabitej dechami (gdzie psy dupami szczekali), i jakoś "środowisko na mnie nie wpłynęło"! Matula mnie podobnie rozpieszczała, ale NIGDY nie podniosłem na nią ręki, a wybrałem tę właściwszą drogę...
Właśnie, bo przecież każdy, zwłaszcza w czasach telewizji i informacji wie, że ma wybór i od nas zależy, jakiego dokonamy
A co ma do tego społeczeństwo?! Chora i nieodpowiedzialna "miłość" tej ograniczonej baby "to" zrobiła! "niesłusznie oskarżony" LOL Dobre sobie!!!
Zgadzam się jak najbardziej (choć chyba jestem masochistą, bo znowu to obejrzałem)! Ale najbardziej mnie wkurza i irytuje bezgraniczna tępota i krótkowzroczność tej Gieni! Jednak to prawda, że durniów nie sieją. Sami się rodzą...
Nic dodać, nic ująć! Najgorsze, że takie "Gienie" się kurcze rzeczywiście zdarzają, do tego bezstresowe wychowanie i... mamy takich "Januszków"...
Januszek też potrafi kochać jak Ziobro i PiH oraz Szyc! Alimenty und intercyza and spadek! Testy dna na ojcostwo dla wariatów?
Zachowała się tak jak każda matka. Bezwarunkowa, niszcząca miłość. Tam gdzie dominuje matka w wychowaniu nie dzieje się nic dobrego.
Ja też go nie cierpię. Żal mi tego chłopaka, któremu przez całe życie nikt nie dał szansy. Taka samosprawdzająca się przepowiednia. Mogę tylko się cieszyć, ze czasy, gdy rodzice byli ustawiani na piedestał i mogli niszczyć swoje dzieci, zamieniajac je w ,,Januszków", minęły. Oby bezpowrotnie!
A mi go wcale nie żal. To z gruntu zły chłopak. Matka dla niego była za dobra, a on ją tak traktował.
Nie dowierzam w ludzi z gruntu złych. Może są jakieś wyjątki wynikające z mikrouszkodzeń mózgu? Ten serial oglądałam tylko fragmentarycznie, więc moja opinia nie jest miarodajna. Takie jednak odniosłam wrażenie i nie zachęciło mnie to do wciągnięcia się w serial.