w "ELMERZE GANTRY" faktycznie bezdyskusyjny. Shirley Jones gra Lulu, niesympatyczną dziwkę, zarazem trudno jej nie lubić. Nie współczuć. I jest piękna, ot co! Pełen pokłon.
O, to zachęcający wpis, muszę obejrzeć ten film. Widziałam tylko dwa filmy z tą aktorką, w tym "Klub towarzyski Cheyenne" i zajrzałam zobaczyć, w czym jeszcze grała, a tu proszę, Oscar.