Short Anderson sobie robi z taką obsadą. Dziwne ale ciekawe
Będą jeszcze trzy. Codziennie po jednym. Łabędź, Trucizna i Szczurołap. Wszystkie na podstawie opowiadań Roalda Dahla
Miałem wrażenie jakbym czytał opowiadanie a nie oglądał film.
Hmm 39 minut? Może w końcu jakiś film Wesa Andersona, na którym się da wytrzymać do końca.