Emma Roberts jest wprost nieziemsko piękna. Nie wiem, czy to kwestia charakteryzacji i makijażu do tego konkretnego filmu, czy jej niewiarygodnie nieprzeciętna uroda, ale po prostu nie da się oderwać od niej wzroku. Chłonąłem każdą jedną scenę z jej udziałem i z zapartym tchem wpatrywałem się w ten cud natury, zadając sobie nieustannie pytanie, jak to możliwe, żeby człowiek był aż tak piękny. Emma Roberts jest ideałem, spełnieniem marzeń i najpiękniejszą kobietą, jaka kiedykolwiek stąpała po naszej planecie. Ideał kobiecego piękna.
Zgadza się w tym filmie wygląda bardzo ładnie ale jej mało zgrabne i chude nogi trochę odpychają...