Już kocham tą część. Christoph Waltz, kto nie jest szczęśliwy, że on zagra w "Spectre"?
Chyba nie ma takiej osoby, chyba, że jego zagorzali przeciwnicy. Plus, Waltz w połączeniu z postacią w którą ZAPEWNE się wcieli... spełnione marzenie.
tak, idz do kina i wez cala rodzine, proponuje 4DX bo jest drozsze. Kupcie sobie tez popcorn ten duzy bo pasuje do tego Bonda..
Milego ogladania ;)
jak księża polscy podniecają sie na temat nieletnich to czemu nie mamy podniecać się na temat filmu?
Jestem wręcz jego fanem, ale jeżeli ta rola ma być kopią Landy, Schulza to wolałbym , żeby ktoś inny grał antagonistę Bonda. Ale mam nadzieję,że spisze się na miarę swojego talentu i nie będzie powtarzalny. Tylko czekać.
Widziałam już Spectre i powiem szczerze, że według mnie niedobrze, że obsadzili Walza. Sami ocenicie.
Dokładnie. Niestety, to znowu ten sam klimat Waltza. Nawet trudno to zestawić z genialną rolą Bardema w Skyfall.
Bardzo lubię tego aktora,jednak mam nadzieję że jego bohater będzie się różnił od Hansa Landy. Mam nadzieję na jakąś nową niesamowitą kreację,o pobicie Javiera Bardema będzie ciężko.
Waltz należy do grona aktorów, którzy w każdym filmie grają w bardzo podobny sposób tj. Nicole Kidman, czy Kevin Spacey , ale dochodzą w tym do pewnej perfekcji za co są cenieni i lubiani. Jednak jest bardzo charakterystyczną postacią i na pewno stworzy niesamowitą kreację. W to nie wątpię.
Waltz to najbardziej banalny wybór, jaki mógłby przyjść do głowy producentom. Ale po latach parcia na szkło Krzysztofa Waltza w Hollywood można było się spodziewać, że w końcu taki "charakterystyczny" aktor wcieli się w przeciwnika Bonda. Przecież jest taka masa młodych lub starszych, ale odpowiedniejszych do tej roli (czyt. o większych umiejętnościach aktorskich), jak choćby Willem Dafoe, Alan Rickman, Geoffrey Rush, Michael Fassbender, Mel Gibson, Christopher Walken, Philip Seymour Hoffman (niestety odszedł, ale do roli przeciwnika Bonda idealny!), Bruno Ganz (brany pod uwagę przy Quantum). Oni musieli wybrać Waltza.
Christopher Walken przecież stworzył świetną kreację Zorina w "zabójczy widok". Natomiast Rusha uwielbiam za 2gi plan i chciałbym zobaczyć w akcji.
Christopher Walken pojawił się w "zabójczy widok" przecież...
Za to chętnie zobaczyłbym Geoffreya Rusha (lubię faceta za 2gi plan), ale jeszcze chętniej Garego Oldmana który wyniósłby bonda na jeszcze wyższy poziom aktorstwa.
Omyłka. Zabójczego widoku nie widziałem, a nawet nie wiedziałem, że Walken już Bondach ma doświadczenie. W takim razie Krzysia Walkena wykreślamy :D
Alan Rickman odrzucił propozycję zagrania w Golden Eye i swoją drogą dobrze, bo w GE był najlepszy czarny charakter w całej serii, czyli Sean Bean. Już pomijam fakt, że ten film nie koniecznie może być dobry. Ja ogólnie nie cierpię Bonda Craiga, ale wyglądem bardziej pasował Pierce Brosnan (oczywiście czym dalej w las tym części z nim były gorsze..) miał ten charakterystyczny uśmieszek, taki zawsze był Bond czy to z Connerym czy też z Moorem bądź Daltonem. Po co zmieniać coś co jest dobre? Ostatnio trochę powrócili do tej pierwszej konwencji, ale to już nie to samo. Byłem wczoraj na Rogue Nation i jest bardziej Bondowy niż nowy Bond, z którego robi się nie wiadomo co ostatnio..
Juz wiadomo ze to bedzie najgorsza czesc ze wszystkich 4 czesci, gdzie to 60 letni dziadek na glownego przeciwnika do Bonda to jakas kpina .
Zaloze sie, ze Waltz zagra tak samo jak w bekartach. Ten czlowiek wszedzie gra tak samo.
Głównie ze względu na Waltza pójdę do kina, uważam że Craig to najgorszy z Bondów, a obsadzać w roli Q gówniarza w okularkach to zbrodnia. Wcześniej zarówno Bond jak i Q charakteryzowali się typowym brytyjskim humorem co stanowiło jak dla mnie ważny element filmów. W jednej części Pana Desmonda zastąpił John Cleese, uważam że mógłby grać do dzisiaj bo byłby idealny do tej roli.
Ja nie jestem. Boje się, że zagra to samo, co zwykle i pewnie z tym samym akcentem. Ileż można?!
To... najnudniejszy z możliwych wyborów. Waltz gra waca walcem od.. zawsze? Bękarty->Django.Zielony Szerszeń-.Rzeź>Wielkie Oczy. Wygadany cwaniak-warszawiak. Ile można?
Jest tylu ciekawych aktorów charakterystycznych... Ray Liotta, Andy Garcia, Kevin Bacon, Bill Paxton, Kenneth Branagh...
Szkoda.
Znów możliwe, że dostanie nominację do Oscara za najlepszego aktora drugoplanowego i zgarnie statuetkę :)
Balucci i Watlz to bardzo mocne atuty, niestety temat muzyczny to jakaś tragedia. Mam nadzieję że nie przyniesie pecha dla filmu, bo póki co własnie te najlepsze Bondy miały najlepszą piosenkę.
belluci i waltz miejmy nadzieje ze uratuja ten film bo ta piosenka smitha wydaje mi sie nie pasowac do bonda te adele lub innych byly spoko a to jakies slabe jest , ciekawe kto zastapi craiga w roli bonda , j widze w tej roli toma hardyego lub kogos innego
Piosenka zdecydowanie nie jest Bondowska. Mam nadzieję że Craig jeszcze nie odejdzie, aczkolwiek tak się jakoś utarło, że po 4-5 rolach zmieniali aktora.
nie rozumiem tych zachwytów, Waltz gra tak samo w filmach, nie sądze, żeby jegi gra różniła się czymś szczególnym od postaci z Szefowie Wrogowie 2
Może tak a może nie ale on się robi zbyt powtarzalny gdzieś przeczytałem że jego rola to kalka z Bękartów no ale zobaczymy...