I to jest taki jasny punkcik tego filmu. Ale najjaśniejszy to doskonała rola Vicky Knight. Pomimo tak traumatycznych doświadczeń, matki, która tylko oczekuje a sama nie daje wsparcia, jest w niej tyle ciepła, potrzeby miłości, ale też umiejętności jej dawania, troski o innych, że poruszyła moje serce. Zakończenie daje nadzieję na lepszy ciąg dalszy jej życia.
Jak zwykle jestem opóźniony w stosunku do Pani oceny.Film widziałem nie dawno,po przeczytaniu,paru wpisów na rzeczonym forum ale to Pani, krótki wpis spowodował że film nagrałem i bez specjalnego ociągania niezwłocznie obejrzałem.Nic dodać nic ująć...Pozdrawiam.