Można znaleźć w sieci. Opowiada o przełomowym momencie chińskiej historii, czyli o wojnie domowej która wybuchła po zakończeniu 2 wojny światowej, oraz ewakuacji resztek armii ongiś wspieranej przez USA pod naporem komunistów na wyspę Tajwan. Sceny bitewne zrealizowane z dużym rozmachem, efekty specjalne w normie. Powstaje również druga część, czyli całościowo można będzie ten film określić jako chińską epopeję, nie pozbawioną nostalgii, wątków romansowych oraz patriotycznych. Ogląda się ciekawie, choć trzeba się nieźle skupić by nie mylić bohaterów, przynajmniej ja tak mam... Poza tym gra w nim moja ulubiona chińska aktorka Ziyi Zhang, dodatkowy atut ...
Słaby jest - pomijam sceny batalistyczne które są nierealistyczne - brak mu klimatu i w ogóle nie klei się. ZZ chyba najlepiej tam wypadła, ale ma tez najlepsza rolę - puszczalskiej analfabetki :D.
Może faktycznie zbyt wysoko oceniłem, ale to awansem za dobre chęci i za rozmach, a realizm scen i tak jest lepszy od "latających ludzików" z innych chińskich produkcji...
No to szybko wyszła, myślałem że trzeba będzie dłużej poczekać. Poszukam, dzięki ;-) A teraz zabieram się za "Sha Po Lang"...
Lepiej nie oglądaj - o mało nie zahaftowałam - jest jeszcze gorszy od pierwszej części. Tak patetycznej szmiry nie widziałam od dawna. Jedyny plus że ZZ zrobili główną heroiną - trzeba przyznać że jest dobrą aktorką.
Najpierw obejrzę, dam filmowi szansę, najwyżej potem będę marudził... ;-) Zresztą jeszcze go nie znalazłem.