PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=200116}

Most do Terabithii

Bridge to Terabithia
7,3 117 854
oceny
7,3 10 1 117854
6,5 4
oceny krytyków
Most do Terabithii
powrót do forum filmu Most do Terabithii

Pół na pół....

ocenił(a) film na 5

Oglądałem go dość dawno, ale nigdy nie zapomne masakrycznej sceny kiedy to tam pewnego dnia ta
dziewczyna Leslie sama poszła do tego lasu i jak tą liną(bujawką) chciała przejść na drugą stronę(bo tam
woda odzielała teren) i jej się nie udało, zgineła..........i nie wierzyłem. Ona po tym jak zgineła tylko przez chwilę
jej rodzina była smutna tak jak ten jej kolega i koniec. Haha po prostu śmiech na sali. W ogóle się tym nie
przejeli ! A najlepsze było to gdy ten chłopak sam sobie życie zaczął układać jak gdyby nic i ten jego
uśmieszek na końcu filmu" ale super, że mi się udało, jestem fajny"..... no to ta ciemniejsza strona filmu :)) A
zdrugiej strony to film bardzo ładny jak na 2007 r. Fabuła wyróżniająca się, gatunek filmu też fajny. W filmie
było dużo scen jak to przyjaźń potrafi być zgrana, no ale to co opisałem powyżej to makabra.

użytkownik usunięty
dragon73

wiesz, to że ktoś nie wyje wniebogłosy z rozpaczy, nie znaczy że nie cierpi. a uśmiech na końcu był skierowany do Leslie, tak mi się wydaje.

ocenił(a) film na 5

Po prostu w filmie było to niestosownie pokazane. Ta "rozpacz" nie była rozpaczą, a jedną łzą i błahostką.

dragon73

Moim zdaniem rozpacz Jessego (to on tu jest najważniejszy) była ukazana fenomenalnie. Przecież nie trzeba ryczeć, rwać włosów z głowy czy dostawać histerii nawet jak umrze nam ktoś bardzo bliski... Nie rozumem czepiania się akurat tego. Każdy przeżywa żałobę inaczej. A budowa mostu do therabithi i wprowadzenie tam nowej królowej to własnie forma radzenia sobie ze stratą. poczuciem winy może nawet traumą...

ocenił(a) film na 5
skoczek_narciarski

Masz racje jeśli chodzi o okazywanie uczuć.... jednakże trauma z dzieciństwa pozostała. Swoim dzieciom nie puściłbym tego filmu. Bałbym się, że tak jak ja zapamiętają obojętność wobec straty kogoś bliskiego.

dragon73

Niby czemu?? Jaką obojętność?? Ja tam uważam ze lepsze takie na wskroś mądre przezywanie żałoby niż histeryczny płacz... Ja przeżyłem coś takiego mając 13 lat, (to wprawdzie nie był rówiesnik tylko wujek ale bardzo bliski dla mnie) i była to śmierć podobnie jak tu nagła i zupełnie niespodziewana. I w zasadzie nie płakałem. Ba, w szkole nawet nikt nie wiedział co przezywam bo zachowaniem tego nie okazywałem, a nawet mimo tego potrafiłem się śmiać kiedy opowiadali coś śmiesznego.. nie wiem może jestem dziwny ale dla mnie taki sposób przezywania żałoby jak Jessie nie był "obojętny" raczej był to sposób dość głęboki a nie powierzchowny oznaczający się płaczem i histerią.. Moi9m zdaniem zakończenie filmu i tak było mocno przytłaczające.

ocenił(a) film na 10
skoczek_narciarski

niektórym ludziom powinno się zabronić oglądania takich filmów(dragon73) kompletnie ten kolega nie zrozumial go i jest to po prostu smutne ze tak to interpretuje, prawie tak smutne jak śmierć Leslie

kolorek94

Racja :) Nie każdy dorósł do tego filmu. A może niestety większość ludzi niedorosła do umiejętności przeżywania głębszych uczuć...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones