Świetny film. Pokazuje jak bardzo ważne w życiu jest wewnętrzne dziecko tak często spychane na plan dalszy, zaniedbywane, wyparte, często znienawidzone, obwiniane o wszystkie życiowe niepowodzenia. Czy zastanawialiście się jakbyście WY postąpili na miejscu bohatera tego filmu? Ilu z was zaakceptowało by siebie jako takiego zaryczanego i zasmarkanego dzieciaka, a ilu próbowało by go zmieniać lub by się go wyrzekło?